Postanowiłem że pierwszą przygodą z kowadłem którą opiszę będzie właśnie wykucie miecza z damastu skuwanego czyli dziweru. Ale na początek może niezbędna dawka teorii czyli czym różni się dziwer od stali damasceńskiej?

Udowodniono że damast krystaliczny zawiera nanorurki które
są odpowiedzialne za jego wysoką odporność mechaniczną.
Jednak ja zajmę się drugą odmianą stali damasceńskiej czyli damastem
skuwanym nazywanym dziwerem. Najnowsze badania mówią iż jest to twór Celtów.
Dziwer nie ma nic wspólnego z oryginalna stalą damasceńska krystaliczną gdyż powstaje on poprzez wielokrotne skucie ze sobą stali o małej zawartości
węgla (około 0,5%) ze stalą o dużej
zawartości węgla (1,5-2%) natomiast stal
damasceńska krystaliczna powstaje już na etapie wytopu z rudy.
Podobieństwa są tylko wizualne choć nie do końca gdyż wzory
na stali damasceńskiej skuwanej i
krystalicznej różnią się od siebie zdecydowanie co nie zmienia faktu że wzory
te robią piorunujące wrażenie na każdym kto zobaczy ostrze z nich zrobione.
Damast skuwany ma dość ciekawe właściwości. Mnie najbardziej
zaskoczyła zdolność samoostrzenia klingi. Dzieje się tak za sprawą różnicy w
stopniu „zużycia” stali o różnej zawartości węgla i tym samym samoistne
powstawanie tak zwanego żądła. Dodatkowo głownia zrobiona z damastu skuwanego cechuje
bardzo dobrą tolerancją na odkształcenia oraz wysoką wytrzymałością na
uszkodzenia i wyszczerbienia ostrza.