Dawno już nic nie było o moich chmielach wiec trzeba opisać Wam co z nim robiłem czym pryskałem i pokazać jak rośnie.
Wiec tak moim chmielom zdarzyły się dotychczas dwie infekcję a mianowicie zakatowała je mszyca i przędziorek chmielowiec. Najgorsze było to że zaraz po ataku mszycy był atak przędziorka co moim zdaniem trochę znowu spowolniło wzrost Magnuma i Herkulesa.
Sybilla jest nieugięta i ma już chyba około 10 metrów.