Z zapasów zimowych sąsiadów dostałem 10 kg mrożonej śliwy tarniny wiec postanowiłem ją "przerobić" na wino.
Naczytałem się o tym że w jej pestkach w wyniku hydrolizy może powstać cyjanowodór czyli kwas pruski. Co bezpośrednio zmotywowało mnie do wydłubania z 10 kg tarniny wszystkich pestek... zajęło to 6 godzin.
Przepis na wino wymyśliłem sobie sam na 8 kg czystej miazgi ze śliwy dałem 3 kg cukru i 9 litrów wody co poskutkowało moszczem o zawartości cukru 15 Blg. Po tygodniu fermentacji planuje dodanie około 100 gram trawy żubrowej i dosłodzenie nastawu o kolejne 3 kg i 3 litry wody jeżeli cały cukier zdąży już przefermentować.