Zaczynam nowy rok a wraz z nim trzeba zaplanować jakie winko poczynić w tym sezonie winiarskim.
W sumie to wypunktowałem sobie coś takiego:
-wino z bananów
-wino z rabarbaru
-wino z pomarańczy
-wino z kompotów
No i oczywiście wino z winogron bo to jest sztandar mojej winnicy...
Ciekawym pomysłem jest wino z bananów które chcę zrobić specjalnie dla mojej dziewczyny. Tylko boję się o końcowy efekt. Plan jest taki żeby ostro je przyprawić bo czuje że będzie bardzo mdłe.
Wino z rabarbaru to będzie hit albo kwas kosmiczny co pysk wykręci...
Winko z kompotów oczywiście jestem już po pierwszych negocjacjach z mamą w sprawie starych kompotów i dżemów. Jeśli sfinalizuję transakcję na słoiki to na pewno wykonanie winka będę pokazywał lada chwila. Lato będzie z pomarańczami ale nie pomarańcze jako owoc tylko sok zakupiony w 5 litrowych workach.
No to by było na tyle, ciekawe ile z tych planów uda mi się wykonać a może miedzy czasie jeszcze jakiś miodek pitny się zrobi...
Do Twoich planów dołączyłbym wino z kiwi. Piłem na zlocie winiarzy, fajny zaskakujacy smak. Też się napaliłem :-)
OdpowiedzUsuń