Siemanko, dziś chce się Wam pochwalić że pierwszy raz postanowiłem zmierzyć się z ukorzenianiem sztobrów winorośli.
- V68-021
-Kordianka
-Seyval blanc
-Leon Millot
-Nero
Po otrzymaniu szrobrów postanowiłem że od razu zacznę je ukorzeniać.
Pierwszym etapem było namaczanie sztobrów przez 24 godziny w wodzie. Następnie przyciąłem sztobry tak aby pozostały tylko 3 oczka. Dwa centymetry nad górnym oczkiem zrobiłem cięcie ukośne w stronę przeciwną do oczka najwyższego. Dół sztobra obciąłem prosto, pół centymetra poniżej dolnego oczka.
Pierwszym etapem było namaczanie sztobrów przez 24 godziny w wodzie. Następnie przyciąłem sztobry tak aby pozostały tylko 3 oczka. Dwa centymetry nad górnym oczkiem zrobiłem cięcie ukośne w stronę przeciwną do oczka najwyższego. Dół sztobra obciąłem prosto, pół centymetra poniżej dolnego oczka.
Następnie wyciąłem dolne oczko i uszkodziłem korę na samum dole sztobra. Potem koniec wsadziłem do ukorzeniacza takiego zwykłego sypkiego. I tak przygotowane sztobry posadziłem w torfie zmieszanym z piaskiem.
Tak przygotowane korytko postawiłem na grzejniku z chłodnym garażu.
Każdego z gatunków mam dwa sztobry, zobaczymy jaka będzie skuteczność mojego ukorzeniania.
Tak przygotowane korytko postawiłem na grzejniku z chłodnym garażu.
Każdego z gatunków mam dwa sztobry, zobaczymy jaka będzie skuteczność mojego ukorzeniania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz